Rowerem z Alaski do Argentyny - Autostrada Panamerykańska

Rowerem z Alaski do Argentyny - Autostrada Panamerykańska
Richard Ortiz

Spis treści

Podróż rowerem z Alaski do Argentyny to jedna z najdłuższych tras rowerowych na świecie. Oto moje doświadczenia po 18 miesiącach jazdy na rowerze autostradą Pan-Am Highway.

Wycieczka rowerowa autostradą panamerykańską

W lipcu 2009 roku rozpocząłem podróż rowerem z Alaski do Argentyny wzdłuż Autostrady Panamerykańskiej.

Była to podróż rowerowa, która zajęła mi 18 miesięcy i zakończyła się w lutym 2011 roku.

Była to rowerowa przygoda obejmująca dwa kontynenty.

Klimat wahał się od zamarzniętych tundr po wilgotne lasy deszczowe. Teren był zróżnicowany od solnisk w pobliżu Uyuni po piaski porośnięte kaktusami. Przebicia były równoważone aktami życzliwości, a popękane felgi hojnością.

To była prawdziwa podróż w każdym znaczeniu tego słowa.

Zobacz też: Jazda na rowerze w Chorwacji

Rowerem z Alaski do Argentyny

Mimo że blogi o wycieczkach rowerowych z Alaski do Argentyny czytasz kilka lat później, nadal mogą okazać się pomocne, jeśli planujesz przejechać rowerem Autostradę Panamerykańską.

Zawiera moje wpisy do dziennika z każdego dnia podróży PanAm Highway, spostrzeżenia, a także małe fragmenty informacji o podróży, które mogą okazać się przydatne.

Ta wyprawa rowerowa zabrała mnie do niesamowitych miejsc w Ameryce Środkowej i Południowej. Nawet jeśli nie planujesz przejechać całej trasy rowerem, szczegółowe informacje mogą okazać się warte przeczytania.

Najpierw jednak...

Czym jest autostrada panamerykańska?

Trasa panamerykańska została po raz pierwszy stworzona w 1923 r. Pomysł polegał na tym, aby rozciągała się ona od północy na południe. Nie ma oficjalnej trasy jako takiej, ale ogólnie rzecz biorąc, biegnie ona wzdłuż głównych dróg i autostrad każdego kraju z północy na południe, głównie po zachodniej stronie.

Jak długa jest autostrada Panamerykańska?

Odległość autostradą panamerykańską od szczytu Alaski do dolnej części Argentyny wynosi około 30 000 km lub 18 600 mil. Uwaga: Odległość różni się w zależności od dokładnej trasy lądowej.

Gdzie zaczyna się i kończy autostrada panamerykańska?

Północnym punktem trasy autostrady panamerykańskiej jest Prudhoe Bay na Alasce, a najbardziej wysuniętym na południe punktem jest Ushuaia w Argentynie.

Rowerem z Alaski do Argentyny na autostradzie transamerykańskiej

Prowadziłem bloga podróżniczego, gdy jechałem rowerem z Alaski do Argentyny wzdłuż Autostrady Panamerykańskiej.

Publikując posty każdego dnia, miałem nadzieję udokumentować moją wycieczkę rowerową w sposób, który byłby przydatny dla innych.

Działa również jako małe przypomnienie dla mnie o tej niesamowitej podróży, gdzie byłem i co zrobiłem!

Poniżej podsumowałem każdy miesiąc i zamieściłem linki, które przeniosą Cię bezpośrednio do niego.

Na końcu tego wpisu znajduje się mała sekcja, w której odpowiadam na kilka najczęściej zadawanych pytań dotyczących jazdy na rowerze z Alaski do Argentyny.

Jazda na rowerze autostradą panamerykańską

Oto kilka krótkich linków do trasy rowerowej przez obie Ameryki, kraj po kraju. Podobnie jak wiele osób, zdecydowałem się pojechać z północy na południe podczas rowerowej podróży Autostradą Międzyamerykańską.

    A teraz bardziej liniowy podział trasy rowerowej z bardziej szczegółowymi opisami.

    Jazda na rowerze na Alasce

    Lipiec 2009 r. - Po przylocie do Fairbanks na Alasce nastąpiło małe opóźnienie, ponieważ linia lotnicza zgubiła mój bagaż. Kiedy w końcu się pojawił, złapałem autobus do Deadhorse, które znajduje się w Prudhoe Bay.

    Był to punkt startowy mojej wyprawy rowerowej z Alaski do Argentyny, a także początek Autostrady Panamerykańskiej.

    Pierwszy odcinek z Deadhorse z powrotem do Fairbanks jest znany jako Dalton Highway lub Haul Road i jest notorycznie trudnym odcinkiem. Przejechałem także część Alaska Highway i dziwną szutrową drogę lub dwie!

    Aby uzyskać szczegółowe informacje i moje codzienne blogi z wycieczek rowerowych, kliknij poniższy link.

    **Czytaj więcej o jeździe na rowerze na Alasce**

    Jazda na rowerze w Kanadzie

    Po kilku dniach odpoczynku w Fairbanks, aby dać kolanu szansę na regenerację, ponownie wyruszyłem w drogę.

    Czekało mnie kilka zimnych, mokrych dni, zanim przekroczyłem granicę Kanady. Potem było jeszcze kilka zimnych, mokrych dni!

    Po drodze spotkałem kilka innych osób jadących na rowerach Autostradą Panamerykańską, niektórzy jechali całą drogę, a inni pokonywali jej odcinki.

    ** Przeczytaj więcej o jeździe na rowerze w Kanadzie **

    Jazda na rowerze w USA

    Wrzesień 2009 - kontynuowałem jazdę Trans American Highway przez Kanadę, gdzie zatrzymałem się u cudownie gościnnych ludzi.

    Znalazłem kilka dni pracy na farmie organicznej przy sortowaniu ziemniaków. Pod koniec miesiąca przekroczyłem granicę USA, a następnie zacząłem jechać przez stan Waszyngton i Oregon.

    Październik 2009 - Most Golden Gate, kempingi za 5 dolarów, wino za 2 dolary i mnóstwo przyjaznych rowerzystów sprawiły, że ten miesiąc na rowerze z Alaski do Argentyny był przyjemnością.

    Specjalne wyróżnienie dla Anne z Guadelupe, która była wspaniałym gospodarzem Warmshowers. Pozostaliśmy w kontakcie i spotkaliśmy się kilka lat później na rejsie żeglarskim.

    Meksyk

    Listopad 2009 - kontynuowałem jazdę na rowerze wzdłuż Autostrady Panamerykańskiej przez USA, a następnie wjechałem do Meksyku. Pojechałem trasą Baja, co oznaczało mnóstwo kurzu, piasku i kaktusów, a miesiąc zakończyłem w Mulege z Billem, innym gospodarzem Warmshowers i Couchsurfingu.

    Grudzień 2009 - Po dwóch tygodniach wolnego w Mulege, gdzie zatrzymałem się u Billa i pracowałem nad moimi stronami internetowymi, nadszedł czas, aby kontynuować moją podróż rowerem z Alaski do Argentyny.

    Spędziłem kilka dni w Mazatlan, gdzie następnie złapałem prom na stały ląd Meksyku i kontynuowałem podróż wzdłuż jego zachodniego wybrzeża.

    Styczeń 2010 - Po dłuższym pobycie w San Blas w Meksyku w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, gdzie również wracałem do zdrowia po grypie, kontynuowałem podróż na południe.

    Miałem ciągłe problemy ze zmianą biegów na rowerze z powodu usterki mechanicznej i zatrzymywałem się na kempingach, w hotelach, a nawet w burdelach (tak, naprawdę).

    Luty 2010 - Było kilka gorących dni podczas jazdy przez Meksyk wzdłuż Trans American Highway, więc zawsze miło było wypić zimnego kokosa lub dwa po drodze!

    Oddalając się od wybrzeża, zatrzymałem się na chwilę w San Cristobal de las Casas, a następnie pojechałem rowerem do ruin Majów w Palenque, gdzie po drodze spotkałem Olivera.

    Jazda na rowerze w Gwatemali, Salwadorze i Hondurasie

    Marzec 2010 - Opuszczając Meksyk, pojechałem z Oliverem na kilka dni do Gwatemali, gdzie odwiedziliśmy Tikal.

    Rozstając się z firmą, przekroczyłem granicę lub dwie, jadąc przez Salwador i Honduras na tym środkowoamerykańskim etapie mojej podróży. Skorumpowani urzędnicy? - Nie widziałem ani jednego!

    Jazda na rowerze w Nikaragui, Kostaryce i Panamie

    Kwiecień 2010 - Ameryka Środkowa to dość zwarty region i w ciągu tego miesiąca udało mi się przejechać przez Honduras, Nikaraguę, Kostarykę i Panamę. Nie, nie kupiłem kapelusza panamskiego!

    Kiedy tam byłem, nie było możliwości przejechania na rowerze przez niesławny Darién Gap. Zamiast tego spędziłem kilka dni w Panama City, a następnie wskoczyłem na żaglówkę do Kolumbii!

    Kolarstwo w Kolumbii

    Maj 2010 - Po przepłynięciu z Panamy do Kolumbii, przejechałem rowerem przez ten niesamowity kraj, w którym żałuję, że nie spędziłem więcej czasu. Ludzie byli niesamowicie przyjaźni i gościnni, a ja wróciłbym tam w jednej chwili!

    Zobacz też: Mykonos vs Santorini - która grecka wyspa jest najlepsza?

    Czerwiec 2010 - Po przejechaniu Kolumbii udaliśmy się do Ekwadoru, gdzie czekały na nas wzgórza, góry, wielkie talerze jedzenia, irytujące psy kłapiące obcasami i oszałamiające krajobrazy.

    Ekwador

    Lipiec 2010 - Ekwador dał przedsmak tego, co miało nadejść, gdy przekroczyłem granicę z Peru. Muszę powiedzieć, że Peru jest jednym z moich ulubionych krajów na wycieczki rowerowe.

    Widoki i widoki wymykają się wyobraźni, istnieje poczucie prawdziwej wolności i oddalenia, a krajobraz jest usiany ruinami zaginionych cywilizacji. Sama jazda na rowerze jest trudna, ale niezwykle satysfakcjonująca. Ponownie, wróciłbym do Peru w mgnieniu oka.

    Peru

    Sierpień 2010 - Dzień po dniu, Peru nigdy nie przestawało robić na mnie wrażenia. Ze wszystkich krajów, przez które przejeżdżałem jadąc z Alaski do Argentyny autostradą transamerykańską, ten był zdecydowanie najlepszy.

    Nierówne drogi i trudne podjazdy zostały nagrodzone wspaniałymi widokami i ogromnymi talerzami jedzenia. Podczas dzikiego biwakowania widziałem niesamowite zachody słońca. Zapoznaj się z kilkoma wskazówkami dotyczącymi jazdy na rowerze w Peru.

    Wrzesień 2010 - Przez pewien czas jeździłem na rowerze po Peru razem z hiszpańskim rowerzystą Augustim i dzieliliśmy wiele niezapomnianych wrażeń. Pozostawiając Peru za sobą, udałem się do Boliwii, która niewiele ustępuje Peru pod względem bycia ulubionym krajem do jazdy na rowerze.

    Boliwia

    Październik 2010 - W tym momencie moje pieniądze zaczęły się dość drastycznie kończyć, więc wziąłem kilka dłuższych pobytów w różnych miejscach, aby trochę popracować jako freelancer. Spotkałem też prezydenta Evo Moralesa (cóż, przechodził obok, podczas gdy jego ochroniarze uważnie mnie obserwowali)!

    Prezydent Evo Morales odwiedza Uyuni

    Przejechałem też przez solnisko - zobacz film na YouTube!

    Listopad 2010 - Niewiele wydarzyło się w listopadzie, jeśli chodzi o jazdę na rowerze z Alaski do Argentyny, ponieważ wziąłem kilka tygodni wolnego w Tupizie, aby zająć się pisaniem i poprawić stan konta bankowego. Następnym razem nie zostawię tego tak późno!

    Argentyna

    Grudzień 2010 - w końcu opuściłem Boliwię i wjechałem do Argentyny. Na tym etapie zdałem sobie sprawę, że jest mało prawdopodobne, abym osiągnął mój ostateczny cel, jakim jest Tierra del Fuego, ponieważ byłem kompletnie spłukany. Mimo to dobrze się bawiłem w Salta na Boże Narodzenie i Nowy Rok!

    Styczeń 2011 - Po skończeniu pracy jako freelancer, rozpocząłem podróż rowerem przez Argentynę. Po drodze rozbiłem dziki obóz i zdałem sobie sprawę, że muszę zakończyć moją podróż w następnym miesiącu. Jako zachętę miałem jednak pracę, która czekała na mnie w Wielkiej Brytanii.

    Luty 2011 - Moja podróż rowerowa z Alaski do Argentyny zakończyła się w Mendozie z mieszanką uczuć. Nigdy nie osiągnąłem celu, jakim była Tierra del Fuego oddalona o kolejne 3000 kilometrów, ale zabrałem ze sobą doświadczenia i wspomnienia, których nigdy nie zapomnę.

    Jazda na rowerze autostradą panamerykańską

    Chociaż nigdy nie osiągnąłem celu, jakim była Tierra del Fuego, zabrałem ze sobą doświadczenia i wspomnienia, których nigdy nie zapomnę. To jedna z podróży, która ukształtowała to, kim jestem dzisiaj jako osoba, poszukiwacz przygód i ktoś, kto uwielbia podróżować. Nie zawsze jest możliwe, aby każdy miał taką okazję w życiu, więc kiedy zapuka do twoich drzwi, powinieneś chwycić ją obiema rękami!

    Każdego tygodnia otrzymuję sporo e-maili z prośbami o porady dotyczące podróży rowerem z Alaski do Argentyny. Ponieważ w ostatnim e-mailu pojawiło się kilka świetnych pytań, postanowiłem stworzyć kilka przydatnych informacji na temat jazdy rowerem po Autostradzie Panamerykańskiej.

    Rowerem z Alaski do Argentyny - najczęściej zadawane pytania

    Choć minęło już kilka lat odkąd przejechałem na rowerze z Alaski do Argentyny, wciąż otrzymuję e-maile od osób szukających wskazówek dotyczących turystyki rowerowej. Zawsze chętnie odpowiadam na każdy z nich, mając nadzieję, że moje doświadczenia pomogą innym.

    Z tej okazji pomyślałem, że pójdę o krok dalej. Ben Stiller (nie, nie ten), który niedawno przejechał na rowerze z Akron do Miami, miał kilka świetnych pytań. Pomyślałem, że skorzystam z okazji, aby napisać kilka przydatnych informacji na temat jazdy na rowerze autostradą panamerykańską.

    Jaka była średnia kwota pieniędzy wydawanych każdego dnia?

    Miałem dość ograniczony budżet na tę podróż. Chociaż nie prowadziłem dokładnych rachunków podczas samej podróży rowerem z Alaski do Argentyny, wydaje mi się, że wydawałem 13 USD dziennie. Moje podstawowe koszty dotyczyły jedzenia i zakwaterowania.

    W Ameryce Północnej głównie biwakowałem, a także zatrzymywałem się u gospodarzy Warmshowers, zwłaszcza podczas jazdy na Pacific Coast Route. Gdy dotarłem do Ameryki Środkowej, pokoje w "hotelach" stały się znacznie tańsze (mniej niż 10 USD za noc. Połowa tego w wielu przypadkach).

    Kwota ta obejmowała również naprawy, które musiałem wykonać po drodze. Nie obejmowała kosztów mojego lotu powrotnego do domu. Od tego czasu napisałem ten artykuł - Jak obniżyć koszty na wycieczce rowerowej.

    Jakiego roweru używałeś? A może było to kilka rowerów?

    Podczas wyprawy z Alaski do Argentyny korzystałem z jednego roweru - Dawes Sardar, który był najlepszym rowerem, na jaki było mnie wówczas stać.

    Miał podstawy, których potrzebuję w rowerze wyprawowym, czyli stalową ramę i 26-calowe koła.

    Obecnie na rynku dostępnych jest wiele rowerów turystycznych. Niedawno recenzowałem świetny ręcznie robiony brytyjski rower - Stanforth Kibo+. W Europie istnieje ogromny rynek rowerów wyprawowych. Jeśli jesteś w USA, może się okazać, że twoje opcje są ograniczone do Surly.

    Jak działała sieć komórkowa poza granicami kraju? Czy w ogóle działała?

    Nie mogę ci powiedzieć, ponieważ nie zabrałem telefonu komórkowego na tę wycieczkę rowerową! Jestem przekonany, że zasięg jest dobry w całej Ameryce Środkowej i Południowej. Może się nawet okazać, że dane komórkowe są tańsze w tych krajach niż w Ameryce Północnej.

    Moja rada jest taka, aby kupić kartę SIM w każdym kraju, przez który będziesz przejeżdżać. Możesz także kupić globalne karty SIM za pośrednictwem Amazon. Są wygodne, ale nie jestem pewien, czy oferują dużą wartość.

    Jak udało ci się ominąć Darien Gap?

    Nie jest możliwe "przejechanie" przez Darien Gap z Panamy do Kolumbii. Istnieje jednak wiele innych opcji, aby dostać się z jednego kraju do drugiego. Wszystkie te opcje obejmują w pewnym momencie łódź.

    Każdego roku setki podróżnych pokonują tę trasę bez żadnych problemów. W rzeczywistości jedna z tras stała się "obowiązkowym punktem programu" w Ameryce Środkowej.

    Ta wycieczka zabierze Cię z wybrzeża Panamy na wyspy San Blas, gdzie spędzisz trochę czasu podziwiając wyspy. Następnie łódź zabierze Cię do Cartageny w Kolumbii.

    Istnieje wiele łodzi i kapitanów, którzy oferują lepsze wrażenia niż inni.

    Korzystałem z łodzi Sailing Koala. Wydaje mi się, że od tego czasu kapitan kupił nowy statek, ale używa tej samej nazwy. Możesz przeczytać o moich doświadczeniach tutaj - Żeglowanie z Panamy do Kolumbii na Sailing Koala.

    Jakie były główne różnice między Kanadą a Ameryką Zachodnią i Ameryką Południową w odniesieniu do społeczeństwa lub ludzi?

    Istniały oczywiste różnice w kulturze i podejściu między ludźmi, co jest wspaniałą rzeczą. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, świat byłby dość nudnym miejscem!

    Naprawdę trudno to opisać w krótkim akapicie i nie chcę generalizować. Wystarczy powiedzieć, że 99,999% ludzi, z którymi miałem kontakt, było przyjaznych, zaciekawionych i pomocnych dla szalonego faceta na rowerze!

    Na tym zdjęciu piję piwo z miejscowymi w Pallasca w Peru. Tradycja nakazuje, aby ludzie dzielili się tą samą szklanką i podawali ją sobie. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj - Jazda na rowerze z Mollepata do Pallasca.

    Czy kiedykolwiek byłeś w niebezpieczeństwie zagrażającym życiu?

    To w rzeczywistości dość interesujące pytanie. Jest ono o wiele głębsze, niż się początkowo wydaje.

    To naprawdę zależy od podejścia danej osoby do życia w ogóle. Na przykład kilka razy ogromne ciężarówki przejechały bardzo blisko mnie podczas jazdy na rowerze. Czy to potencjalnie zagraża życiu, czy nie?

    Kiedyś rozbiłem obóz w pobliżu rodziny niedźwiedzi podczas przejażdżki rowerowej z Alaski do Argentyny. Czy to zagrażało życiu, czy nie? Mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie czułem "Wow, to był moment, w którym myślałem, że umrę". Wolę myśleć o tym, że niektóre sytuacje sprawiają, że czujesz się bardziej żywy niż inne!

    Jak obciążające fizycznie było to całe przedsięwzięcie w miarę upływu miesięcy?

    Najbardziej nieuniknioną rzeczą, która dzieje się podczas długoterminowej wyprawy rowerowej, takiej jak wyprawa rowerowa z Alaski do Argentyny, jest utrata masy ciała. Przyjmowanie 4000-6000 kalorii dziennie staje się bardzo trudne, a także trochę nudne.

    Podczas mojej ostatniej 3-miesięcznej wyprawy rowerowej z Grecji do Anglii, zrzuciłem z 85 kg do 81 kg. Może to nie brzmi dużo, ale uwierz mi, codziennie jadłem absurdalne ilości!

    Moja rada jest taka, aby nie bać się brać wolnego od roweru. Poświęć kilka dni tu i tam, aby nie jeździć na rowerze.

    Zaplanuj spędzenie tygodnia poza domem co 4 miesiące, po prostu odpoczywając. Twoje ciało to doceni, a Ty będziesz mógł cieszyć się niektórymi krajami, przez które przejeżdżasz na rowerze w tym samym czasie.

    Czy kiedykolwiek zostałeś napadnięty, napadnięty, postrzelony podczas podróży przez Amerykę Południową?

    Podczas wszystkich moich podróży nigdy nie zostałem okradziony ani napadnięty. Słyszałem jednak o innych osobach podróżujących rowerem, którym skradziono rzeczy (kradzież rzeczy to coś innego niż napad).

    W rzeczywistości bardziej obawiałem się, że takie rzeczy przytrafią mi się w USA niż w Ameryce Środkowej lub Południowej. Istnieją pewne obszary w krajach, których należy unikać. Jednym z najbardziej znanych odcinków jest Peru. Przeczytaj więcej na ten temat tutaj - Wskazówki dotyczące turystyki rowerowej w Peru.

    Jaka jest najlepsza strategia przekraczania pustyń?

    Podczas moich podróży przejechałem przez wiele pustyń, z których najtrudniejsza była ta w Sudanie. Jeśli chodzi o planowanie, najważniejszą rzeczą do rozważenia jest to, ile wody będziesz potrzebować.

    Następnie trzeba wziąć pod uwagę inne kwestie, takie jak nawigacja i waga roweru. Najdłuższa trasa, jaką musiałem zaplanować podczas podróży rowerem z Alaski do Argentyny, to 2 dni jazdy przez solniska w Boliwii.

    Dlaczego nie dotarłeś do końca?

    To proste - skończyły mi się pieniądze przed ukończeniem wyprawy rowerowej z Alaski do Patagonii!

    Prawdę mówiąc, prawdopodobnie mógłbym to kontynuować do samego końca, pożyczając jeszcze trochę. Jednak zaoferowano mi dobrze płatną pracę w Anglii i była to okazja, której nie mogłem odrzucić. Zdałem sobie sprawę, że pomogłoby to sfinansować kolejne podróże o wiele wygodniej.

    W tamtym czasie byłem załamany, że nie ukończyłem podróży rowerem z Alaski do Argentyny. Teraz jednak zdaję sobie sprawę, że był to tylko kolejny odcinek mojej podróży przez życie.

    Podejmując pracę, byłem w stanie wdrożyć bardziej długoterminowy plan. Zaowocowało to wieloma możliwościami, które w innym przypadku nie miałyby miejsca. Należą do nich żeglarstwo z Malty na Sycylię, jazda na rowerze z Grecji do Anglii, przeprowadzka do Grecji i zarabianie na życie w pełnym wymiarze godzin dzięki tej stronie!

    Jeśli masz jakieś pytania dotyczące jazdy na rowerze z Alaski do Argentyny lub innych wycieczek rowerowych, możesz zostawić komentarz poniżej, a ja postaram się odpowiedzieć!

    Jednym z powodów, dla których prowadzę bloga od 2005 roku, jest dzielenie się moimi doświadczeniami z wypraw rowerowych, aby mogły one pomóc innym osobom planującym podobne podróże. Odpowiadam również na kilkanaście e-maili tygodniowo. Oto kilka pytań, na które ostatnio odpowiedziałem na temat jazdy na rowerze Autostradą Panamerykańską.

    Odpowiedzi na pytania dotyczące jazdy na rowerze autostradą panamerykańską

    James niedawno skontaktował się ze mną za pośrednictwem mojej strony na Facebooku w sprawie podróży, którą planuje w przyszłym roku, aby przejechać na rowerze Autostradę Panamerykańską. Niektóre z moich odpowiedzi okazały się nieco długie, więc postanowiłem zrobić z tego post na blogu!

    Pytanie - Ile wydałeś na zapasy, aby rozpocząć podróż?

    Odpowiedź - Za rower i sprzęt zapłaciłem równowartość około 1200 USD (niektóre drobne elementy sprzętu już miałem, niektóre kupiłem nowe).

    Nie zapewniło mi to najlepszego roweru ani namiotu - dwóch kluczowych elementów!

    W rzeczywistości podczas podróży użyłem w sumie trzech różnych namiotów z powodu nieszczęśliwych wypadków.

    Kluczowy punkt wyjścia - Wydanie z góry więcej na dobrej jakości przedmiot i dbanie o niego jest tańsze niż cięcie kosztów na początku i konieczność wydawania więcej w dłuższej perspektywie. .

    Jakiego sprzętu używam teraz? Obejrzyj ten film o sprzęcie do turystyki rowerowej:

    Rower

    Jeśli chodzi o rower - nie był idealny, ale spełniał swoje zadanie. Wybrałem rower, do którego w tamtym czasie mogłem łatwo zdobyć części, w szczególności nowe felgi i opony w razie potrzeby.

    Podczas mojej wyprawy oznaczało to, że najlepszym rozwiązaniem był rower z 26-calowymi kołami. Nie jestem pewien, jak sytuacja zmieniła się w międzyczasie i wiem, że koła 700c stały się standardem dla MTB w krajach rozwiniętych, ALE twój rower prawdopodobnie nie będzie wymagał żadnej poważnej konserwacji, dopóki nie dotrzesz do Ameryki Środkowej i Południowej.

    Sprawdziłbym dostępność części w tych krajach i wykorzystał te informacje przy wyborze rozmiaru koła do roweru.

    W turystyce rowerowej mniej chodzi o wydajność i posiadanie absolutnie najnowszego sprzętu, ale bardziej o posiadanie niezawodnego roweru, do którego w razie potrzeby można łatwo znaleźć części, niezależnie od ich jakości.

    Pytanie - Jak dużo miałeś na koncie, kiedy wyruszyłeś w podróż?

    Odpowiedź - Całkowity koszt podróży - Trudny do określenia, ponieważ wydałem więcej niż własne pieniądze i wróciłem z długami haha! Myślę, że całkowity koszt dla mnie wyniósłby około 7000-8000 USD, w tym rower i loty.

    Niedawno odbyłem 2,5-miesięczną podróż rowerową po Europie. W tym czasie 50% czasu spędziłem w tanich hotelach/pokojach gościnnych, ponieważ nie miałem ograniczonego budżetu.

    Moje średnie wydatki na miesiąc w trasie (bez dodatkowych kosztów transportu lub sprzętu) wyniosły 900 USD.

    Ile kosztuje podróż rowerem dookoła świata? Myślę, że realistycznie rzecz biorąc, koszty utrzymania podczas podróży rowerowej mogą wynosić od 500 do 700 USD miesięcznie, pozwalając na mieszankę dzikiego biwakowania i tanich hoteli od Meksyku.

    Zdecydowanie powinieneś zajrzeć do Warmshowers - sieci gościnności specjalnie dla rowerzystów. Wielu wspaniałych rowerzystów można spotkać w innych krajach, którzy ugoszczą Cię na noc lub dwie!

    Pytanie - Sponsoring dla turystyki rowerowej?

    Odpowiedź - Ta podróż została w całości sfinansowana przeze mnie, chociaż po drodze podjąłem kilka dorywczych prac, a na koniec pożyczyłem trochę pieniędzy.

    Masz dużo czasu na pozyskanie sponsorów (co sugeruję), ale zastanów się, co możesz im zaoferować? Czy masz świetną historię do podzielenia się, czy zamierzasz filmować i umieszczać filmy na YouTube, w jaki sposób firma dająca ci sprzęt skorzysta na stowarzyszeniu? Przeprowadź burzę mózgów na ten temat, ale nie wstydź się pytać firm. Każdy ma budżet marketingowy!!!

    Pytanie - Jaki dystans pokonujesz na rowerze w ciągu dnia?

    Odpowiedź - Jeśli chodzi o samą jazdę na rowerze, powiedziałbym, że średnio pokonuję od 50 do 65 mil dziennie, w zależności od terenu. To całkiem wygodny dystans do pokonania. Znajdziesz swój własny rytm, ale jeśli początkowo zaplanujesz trasę w blokach po 50 mil, nie sądzę, byś się pomylił!

    Czy masz jakieś pytania dotyczące turystyki rowerowej, na które chciałbyś uzyskać odpowiedź? Zostaw komentarz poniżej lub skontaktuj się ze mną pod adresem [email protected]. Mogę nawet przeprowadzić transmisję na żywo na YouTube, jeśli zainteresowanie będzie wystarczające!

    Mogą Cię również zainteresować inne wpisy na blogu poświęcone wycieczkom rowerowym:




      Richard Ortiz
      Richard Ortiz
      Richard Ortiz jest zapalonym podróżnikiem, pisarzem i poszukiwaczem przygód z nienasyconą ciekawością odkrywania nowych miejsc. Wychowany w Grecji Richard głęboko docenił bogatą historię tego kraju, wspaniałe krajobrazy i tętniącą życiem kulturę. Zainspirowany własnym pragnieniem wędrówki, stworzył blog Pomysły na podróżowanie po Grecji, aby dzielić się swoją wiedzą, doświadczeniami i poufnymi wskazówkami, aby pomóc innym podróżnikom odkryć ukryte skarby tego pięknego śródziemnomorskiego raju. Z prawdziwą pasją do łączenia się z ludźmi i zanurzania się w lokalnych społecznościach, blog Richarda łączy jego zamiłowanie do fotografii, opowiadania historii i podróży, aby zaoferować czytelnikom wyjątkowe spojrzenie na greckie miejsca docelowe, od słynnych ośrodków turystycznych po mniej znane miejsca poza wydeptana ścieżka. Niezależnie od tego, czy planujesz swoją pierwszą podróż do Grecji, czy szukasz inspiracji na następną przygodę, blog Richarda to podstawowe źródło informacji, które sprawi, że zapragniesz zwiedzić każdy zakątek tego urzekającego kraju.